Spałeś sobie spokojnie dopóki coś nagle nie wyrwało cię ze snu. Za oknem sypał śnieg a Twój Castform wisiał sobie nad tobą w swojej lodowej formie. Przyglądał się Tobie z nie małym zaciekawieniem. Zegarek pokazywał 3.15. Co mogło Cię tak wcześnie obudzić?

Ziewnąłem i pomału zacząłem wstawać. Spojrzałem na Castforma i jeszcze raz ziewnąłem.
- Hm...co jest ? A może coś się stało ? Sam nie wiem...ale skoro już nie śpię to nie ma sensu wracać do łóżka to co, że jest po 3 - pomyślałem i zacząłem od lekkiej gimnastyki najpierw kilka skłonów, a zaraz potem przysiady i brzuszki.
Po zrobieniu tych czynność wyszedłem z pokoju cichaczem i ruszyłem prosto do łazienki, a tam przemyłem się i ubrałem w strój stosowniejszy od piżamy. Była to błękitna koszula i jeansy. Wróciłem do pokoju i ubrałem okulary pora była jeszcze raz wyjrzeć przez okno. Śniegu było już dość dużo więc czy wyjście było dobrym rozwiązaniem ? Szybko zapaliłem światło w moim pokoju i od razu usiadłem na łóżku. Trzeba było oswoić oczy z światłem, zaraz potem pościeliłem łóżko i usilnie zacząłem szukać pokedexsu.

Za oknem śnieg powoli przestawał padać. Castform w swojej lodowej formie latał po pokoju. Po chwili usiał na biurku i zaczął się kręcić chcąc ci coś pokazać. Być może był to pokedex.

Ze zrezygnowania usiadłem na dobiero co pościelone łóżko.
- Gdzie może być ten cholerny dex ? - oparłem się lekko o ścianę i próbowałem przypomnieć sobie gdzie ostatnio go kładłem, ale miałem pustkę i w ten Castform zaczął szaleć przy biurku.
Wstałem i podszedłem do biurka.
- Pokaż co to - powiedziałem do niego i spojrzałem na to co chce mi pokazać.

Castform przez chwile polatał sobie zadowolony wokół ciebie, bo w końcu zwróciłeś na niego uwagę. Usiadła na biurku i pokazał ci miejsce zasypane papierami. Na szczycie tego burdelu leżał pokedex.

Spojrzałem na stos papierów.
- Dzięki tylko nie rób się jak Tino i nie każ mi tego sprzątać. Nie mam teraz na to najmniejszej ochoty - powiedziałem wyjmując pokedex i głaskając po głowie Castform w podzięce za znalezienie pokedexu.
Teraz zostało tylko zeskanowanie pokemona i zrobienie sobie czegoś do jedzenia, bo już czułem jak mi w brzuchu burczy. Wykonałem dokładny skan i przyglądałem się co pokazuje dex.

Oto co pokazał pokedex:


Castform
Płeć:♂
Poziom: 5
Charakter: Castform lubi być w centrum uwagi. Chce być zawsze chwalony i słyszeć komplementy. gdy ktoś się nim nie interesuje potrafi się obrazić i bardzo trudno go wtedy ugłaskać.
Ataki: Tackle

Castform cały czas latał sobie wokół Ciebie domagając się choć trochę uwagi.

- No dobra pomogłeś mi i za to należy ci się nagroda, ale teraz pora iść coś zjeść co ty na to Castform ? - zapytałem pokemona i wziąłem go na ręce.
Ruszyłem w stronę schodów prowadzących na dół. Nie śpieszyłem się zbytnio szedłem pomału i ostrożnie, a po drodze cały czas głaskałem pokemona, by czuł się tak jakbym skupiał cała jego uwagę na nim. Gdy już byłem na końcu schodów skręciłem w lewy krótki korytarz i po chwili byłem już w kuchni. Położyłem go na krześle, a sam otworzyłem lodówkę i zacząłem szukać czegoś do zjedzenia.

Castform był zachwycony tym, że się nim tak interesujesz. Zadowolony siedział na krześle i wpatrywał się w Ciebie czarnymi, lśniącymi oczkami. Lodówka była prawie pusta. Jedyne co tam było to jedna samotna kanapka na środkowej półce. Ktoś tu chyba zapomniała zrobić zakupów.

Westchnąłem i wyjąłem kanapkę. Zacząłem ją jeść, ale jednocześnie szukałem w kredensie tuż obok lodówki ulubionych chrupek Castforma. Miałem nadzieje, że jest ich jeszcze trochę. Znalazłem pudełko jednak było puste położyłem je na stole i zacząłem chodzić wkoło patrząc na pokemona.
- Wiesz co chyba będziemy musie iść na małe zakupy. Ja muszę kupić coś do jedzenia, a ty nie obejdziesz się bez swoich chrupek - powiedziałem do pokemona i spojrzałem na stary zegar na ścianie, musiałem wiedzieć, która jest godzina, bo najbliższy sklep spożywczy otwierali o 5.

Była 4.15 więc do otwarcia sklepu zostało 45 minut. Castform latał po kuchni niepocieszony. Nie było jego ulubionych chrupek. To dopiero była dla niego tragedia. Nagle zatrzymał się w powietrzu jakby myśląc i po chwili zaczął latać wokół Ciebie domagając się komplementów lub chrupek. Albo i jednego i drugiego. I to szybko.

Chwyciłem pokemona i zacząłem go delikatnie głaskać chcąc go w ten sposób uspokoić. Byłem spokojny, bo to nie był pierwszy raz jak chrupki się skończyły.
- Mój drogi nie martw się dostaniesz swoje chrupki, ale najpierw musimy znaleźć pieniądze. Tino zawsze na takie wydatki miał w szufladzie więc tam poszukamy i najwyżej wyjdziemy trochę wcześniej, by jak najszybciej dostać twoje ukochane chrupki - mówiąc to czułem na sobie wzrok Castforma, który mówi coś w stylu Gdzie są moje chrupki ?! Moje drogocenne chrupki jednak ja tylko uśmiechnąłem się i nabrałem powietrza by coś jeszcze powiedzieć - Wiesz, że jesteś jeszcze ładniejszy jak się denerwujesz ? A teraz na serio poszukamy pieniędzy i idziemy kupić chrupki dla ciebie mój niecierpliwy przyjacielu.
I jak powiedziałem tak zrobiłem zajrzałem do szuflady i zacząłem wszystko co w niej było wyciągać.

Castform zrozumiał Twoje słowa i wyrwał się Ci z rąk. Zaczął latać wokół jednej z szuflad. Widocznie chciał pomóc w odnalezieniu portfela, by dostać swoje ulubione chrupki. Wisząc nad szufladą wyglądał na bardzo zadowolonego z komplementów.

Byłem zadowolony, że Castform się nieco uspokoił. Sięgnąłem do szuflady, nad którą był Castform i miałem nadzieje, że właśnie tam są pieniądze. Z lekkiego zdenerwowania wyjąłem nawet całą szufladę i wysypałem z niej zawartość, a zaraz potem włożyłem z powrotem na miejsce i zacząłem dokładnie przeglądać wysypane rzeczy.

W szufladzie było pełno rożnych rzeczy. Widelce, noże, kilka łyżek, przyprawy, a na samym dole leżał poszukiwany portfel. Castforma zaczął latać wokół niego ciesząc się na myśl o ulubionych chrupkach.

Uśmiechnąłem się do Castforma ruszając w stronę wieszaka na płaszcze. Podchodząc do niego przeliczyłem jeszcze dokładnie ile mam przy sobie pieniędzy i ubieram płaszcz, rękawiczki oraz buty.
- No to ruszamy ! - zawołałem dość tajemniczym mocnym głosem i wyszedłem z domu razem z pokemonem.
Stałem jeszcze chwile przed domem, ale zaraz ruszyłem w stronę sklepu.

W portfelu było 200$. akurat na małe zakupy. Castform gdy tylko wyszliście z domu zaczął radośnie latać wokół Ciebie. Jak to miał w swoim zwyczaju zachowywał się tak by być zawsze w centrum uwagi. Po kilku minutach doszliście pod sklep. Był jeszcze zamknięty, ale pewnie zaraz ktoś przyjdzie go otworzyć.

Oparłem sie o ściane i założłem ręce na krzyż.
- Co ty na to by czekając na otwarcie sklepu potrenować ? Poszukamy pokemonów do walki ? - zapytałem podchodząc do Castforma i patrząc mu w oczy czekałem na jakiś znak od niego.

Castform zapomniał o tym, że nie ma chrupek i zaczął latać wokół Ciebie. To chyba oznaczało, że chce potrenować. Po chwili zadowolony z siebie czekał aż pokażesz mu gdzie idziecie.

Rozejrzałem sie po okolicy i spojrzałem na mojego pokemona.
- Co ty na to by iść teraz nad jezioro ? Uważam, że to dobry pomysł powinno tam być dużo pokemonów lodowych he ? - zapytałem idąc wolno w strone jeziora.

Castform zakręcił się i zaczął latać wokół Ciebie. Chyba bardzo przypadła mu ta propozycja do gustu. Chciał pokazać, że aż rwie się do walki.

Ruszyłem przed siebie wprost w strone jeziora. Gdy dotarłem do celu kucnąłem nad zamarzniętym brzegiem i patrzyłem prze chwile w grubą tafle lodu. Jednak po chwili zacząłem rozglądać się w poszukiwaniu przeciwników dla Castforma.

Jezioro było całkiem zamarznięte. Tu i ówdzie na brzegu oraz na samej lodowe tafli biegały dzikie pokemony.

Wziąłem pokedex i postanowiłem wyłapać chociaż z trzy pokemony by mieć wybór z kim walczyć.

Cubchoo
Płeć:♂
Poziom:5
Ataki: Powder Snow, Growl


Tympole
Płeć:♀
Poziom:5
Ataki: Bubble, Growl, Supersonic


Teddiursa
Płeć: ♂
Poziom: 5
Ataki: covet, Scratch, Leer, Lick, fake tears

- Castform ! Chodź no tu. Twoim pierwszym sprawdzianem z walk będzie Teddiursa. Szybko rusz się w jej stronę i zaatakuj go z całej siły Tackle, a potem odsuń się trochę i uważnie śledź każdy jego ruch by być gotowym na unik, a zaraz po uniku przeprowadź szybką kontrę - powiedziałem wskazując na poke-misia.

Castform zaatakował Teddiurse tak jak mu kazałeś. po jego stronie był element zaskoczenia. Uderzył misia Tackle i zdarzył uniknąć Scratch przeciwnika.
Castform 100%
Teddiursa 87%

- Staraj sie być na plecami przeciwnika i typrowadzać ataki. Jesteś szybki więc wykożystaj to i niedaj sie trafić. Czekaj na odpowiednią chwile i zaatakuj.

Castform szybko znalazł się za plecami Teddiursy. Mis oberwał Tackle i nie zdarzył nawet odpowiedzieć Scratch. po chwili jednak się otrząsnął i zadrapał Castform.
Castform 91%
Teddiursa 76%

- Dobrze ci idzie, ale musisz uważać na jego ataki. Postaraj sie cześciej atakować, a będzie dobrze, ale uważaj by sie za mocno nie zmęczyć - powiedziałem mając nadzieje, że Castform sobie poradzi.

Castform nieustępliwie atakował Teddiurse tackle przez co nie mógł on skoncentrować się i uderzyć. twój pokemon unikał ataków misia, ale czasami udawało mu się zadrapać twojego stworka.
Castform 87%
Teddiursa 61%

-Jesteś wielki, ale to nie koniec walki. Jeśli chcesz usłyszeć dużo pochwał musisz zaskoczyć Teddiursa i nie dać mu zaatakować, a jak zaatakuje to przygotuj się na unik. Wiesz, że liczę na ciebie ! -

Castorm cały czas atakował Tackle. Teddiursa już wiedziała, że nie ma szan i się nie broniła. po chwili padała zamdlona.
Castform +1

- Kawał dobrej roboty. Mogę ci jedynie pogratulować świetniej walki - powiedziałem i rzuciłem pokeballem w stronę Teddiursa.
Czekałem teraz na to czy pokemon złapie się czy nie.

"ding" Pokemon się złapał. Castform widząc to zaczął się bardzo cieszyć i szczęśliwy latał wokół Ciebie.

Podniosłem i schowałem pokeballa. Poklepałem Castforma i ruszyłem w strone sklepu. Po drodzie ułorzyłem nawet sobie plan dzisiejszego dnia.

Gdy byłeś już pod sklepem okazało się, że jest on już otwarty. Castform szczęśliwy zaczął latać wokół ciebie i ponaglać Cię, byś kupił mu chrupki.

Wszedłem do sklepu od razu przeszedłem do pułek z jedzeniem dla pokemonów. Zacząłem szukać chrupek o ostrym smaku. Gdy je znalazłem wziąłem dwie paczki i przeliczyłem szybko ile będą kosztować. Zaraz po tym szukam jedzienia na podróż.

Dwie paczki chrupek kosztowały 20$. Na półkach były różne produkty. Stan twojego portfela zależał będzie od tego co wybierzesz.

Postanawiam wziąć same chrupki. Podchodzę do kasy i płacę 20 $. Zaraz po zakupieniu wychodzę ze sklepu i idę w stronę domu.

Droga do domu była szybka i przyjemna. Castform zadowolony latał wokół ciebie w swojej lodowej formie. Był zadowolony z wygranej walki i z tego, że za chwile dostanie swoje chrupki.

Wszedłem do domu i ruszyłem do kuchni. Otworzyłem jedno pudełko i wsypałem trochę chrupek do miski dla Castforma.
-Masz zasłużyłeś na to, by trochę sobie zjeść - powiedziałem i położyłem miskę na stole.
Resztę chrupek przesypałem do podręcznego pojemnika, by mieć je zawsze przy sobie, ale i żeby Castform nie podjadał.

Castform pisnął zadowolony i zaczął jeść. Do kuchni wszedł Tino. -O, cześć.- Uśmiechnął. Czyżbyś musiał wstać, by nakarmić swojego popusia?- Zaśmiał się.

- Ty uważasz to za zabawne co ? - zapytałemm robiąc ponurą minke - Nieważne...masz jakiś plan na dziś ? Jak tak to chce sie psychisznie do tego przygotować - dodałem zakładałąc ręce na krzyż.

Tino wzruszył ramionami. -Będę chciał potrenować mojego miśka.- Odpowiedział. -Ty i popuś chcecie się przyłączyć?- Spytał. Castform słysząc swoją nową ksywkę fuknął gniewnie i zaczął krążyć po kuchni.

- Trochę już potrenowaliśmy,co zaowocowało zdobyciem Teddiursa, ale dużo trenowania jeszcze nikomu nie zaszkodziło...- powiedziałem ciągle byłem w płaszczu co dopiero teraz spostrzegłem, ale bardzo mi to nie przeszkadzało - Idziemy ?- dodałem wychodząc już z domu.

-Idziemy, idziemy.- Mruknął Tino. Wyszliście z domu. -To trenowałeś już z popusiem?- Spytał się. Bardziej to było stwierdzenie niż pytanie. Castform tylko fuknął gniewnie na niego. -O, patrz podoba mu się nowa ksywka.- Uśmiechnął się drwiąco Tino.

- Widzę, że cie angielski humor trafił.  Nio to jaki idzemy to chodź - powiedziałem i wyszedłem z domu.

Tino zachichotał. -To jak idziemy nad jezioro?- Spytał się. Castform cały czas obrażony fukał na twojego kompana.

- Właśnie stamtąd wracamy, ale dobra...- powiedziałem i ruszyłem w stronę jeziora mając nadzieje, że znajdzie się coś ciekawego.

Po kilku minutach byliście nad jeziorem. Tino wypuścił swojego Cubchoo, który tylko krzywo patrzył na Castforma. Ten gdy tylko to zobaczył, odwrócił się i zaczął wokół ciebie krążyć.

- Nie martw się tym...Pora jeszcze potrenować co ? Poszukajmy przeciwników dla ciebie- powiedziałem i zacząłem się rozglądać w poszukiwaniu pokemonów.

Castform od razu się rozchmurzył. Zaczął wesoło latać wokół ciebie. Po chwili pokazał Cubchoo język. -Ten twój popuś ma charakterek.- Powiedział Tino chcąc rozdrażnić twojego pokemona. Na jeziorze nie było widać żadnych przeciwników. Pewnie dzikie pokemony widząc was się pochowały.

Postanowiłem nie przejmować się i brakiem pokemonów i zachowaniem Tino. Stanąłem przed brzegiem zamarzniętego jeziora i zacząłem się rozglądać. W końcu spojrzałem na lód i zabrałem się za sprawdzanie jego twardości.

Wchodzenie na lód nie było dobrym pomysłem. Po mimo tego, że na brzegu był bardzo twardy to im bliżej środka jeziora robił się coraz cieńszy. Castform zaczął ostrzegawczo krążyć wokół ciebie.

- Dobra rozumiem... - powiedziałem do pokemona i wróciłem się.
Zacząłem się rozglądać by znaleźć cokolwiek co mogłoby być ciekawe.

Castform zaczął latać szukając jakiegoś przeciwnika. Tino cię olał i zajął się treningiem swojego Cubchoo.

Ruszyłem za pokemonem, ale pojakimś czasie przywołałem go do siebie.
- Co ty na to by nauczyć cie jakiegoś ataku ? Co ty na Ember ?

Castform popatrzył na ciebie i zastanowił się chwilę. Po kilku minutach zaczął latać wokół ciebie chcąc pokazać, że jest gotowy do treningu.

- Więc tak. Spróbuj sie rozgrzać sie w sobie, a potem jakbyś chciał wypuścić energie w postaci płomienia. Spróbuj wierze, że dasz sobie rade.

Castform skoncentrował się. Widać było, że bardzo mu zależy na opanowaniu tego ataku. Po chwili zaczął się unosić mały dymek. Castformowi jeszcze trochę brakowało do nauczenia się tego ataku.  Twój pokemon był bardzo zawiedziony, że nie udało mu się użyć Ember za pierwszym razem.

- Nie martw się. To nic, że teraz ci nie wyszło - powiedziałem spokojnie pocieszając pokemona - Spróbujmy jeszcze raz i tak do skutku. Jestem twoim trenerem, ale i przyjacielem więc będę cie wspierał i w dobrych chwilach i tych gorszych. Dalej jeszcze raz skub się mocno, pokaż wszystkim co potrafisz i na ile cię stać !

Castform zrobił tak jak powiedziałeś. Skupił się i po chwili usłyszałeś wściekły warkot Cubchoo. On był obiektem na którym trenował twój pokemon. Tino skrzywił się. -Ten twój popuś jest strasznie zaczepny.- Stwierdził.
Castform opanował Ember.

Puściłem mimo uszu to co powiedział Tino i podszedłem do Castforma.
- Brawo spisałeś się. Teraz dostaniesz nagrodę - powiedziałem do pokemona głaskając go i dając mu trzy chrupki.

Castform zadowolony zjadł chrupki. Był dumny z siebie. latał wokół ciebie i ignorował zaczepki Cubchoo.

- Dobra teraz pora jeszcze trochę potrenować. Poszukajmy pokemonów - powiedziałem i ruszyłem na poszukiwania przeciwników dla Castforma.

Nagle zza jednego z drzew wyskoczył pokemon. Było widać że nie jest zbyt przyjaźnie nastawiony.

- Dobra to może być dobry przeciwnik - powiedziałem i zeskanowałem pokemona - Castform utrzymuj się dość daleko od niego i cały czas używaj Ember. Obserwuj go i bądź gotów do uników.

Absol
Płeć:♂
Poziom: 6
Ataki: Scratch, Leer, Feint
Absol zjeżył się i próbował zaatakować Castform  Scratch. W tym czasie twój podopieczny uczył na nim Ember. Udało się to Castformowi tylko dwa razy, bo potem Absol szybko rzucił się na niego i trafił go Scratch.
Absol 85%
Castform 93%