Zostałeś obudzony przez swojego Trapincha tylko jakim cudem on sam wydostał się z kulki. To pytanie męczyło cię z początku jednak po chwili przestałeś sobie nim zaprzątać w głowie. Widząc że zaspałeś lekko się zaniepokoiłeś jednak po chwili ci to przeszło. Była godzina 10 po 10. Wszystko przez te Pokemon League w które grałeś do 1 w nocy. Jednak teraz przyszedł czas coś ze sobą zrobić.
Offline
~Dobra pora wstać...dziś chyba jest sobota ? Scheiße sam nie wiem...~ pomyślałem zaspany próbując wstać.
Gdy już mi się to udało ziewnąłem i poklepałem Trapinch'a po głowie w ramach podziękowania. Zacząłem szukać mojego pokedex'a niestety bez rezultatów.
- No dobra Knacklion pora coś zrobić, co ? - powiedziałem próbując znaleźć chodź swoje rzeczy.
Offline
Spojrzawszy w kalendarz dowiedziałeś się że dziś niedziela. Zakończenie roku a ciebie nie ma. Zajrzałeś do swojego notatnika i ujrzałeś w nim.
Niedziela Koniec Roku. 9:00--12:00
Z tego wynikło że jakbyś się pospieszył to byś zdążył jeszcze na rozdanie świadectw.
Offline
- O rany...lepiej się pośpieszmy, bo nam jeszcze roku nie zaliczą ! - zawołałem do pokemona ubierając swoje spodnie, a zaraz potem T-shirt i koszulę.
Ubrałem jeszcze plecak i spojrzałem na Knacklion.
- Wiem, że nie lubisz być w balu, ale tera będziesz przez chwilę, ok ? - powiedziałem i rzuciłem ballem w pokemona.
Zaraz potem wziąłem plecak i klucze od mieszkania. Wyszedłem jak najszybciej zamykając drzwi na klucz i idąc prosto na uczelnie.
Offline
Trapinch posłusznie wszedł do ballki. Ty ubrawszy się wybiegłeś z domu. Na podwórku stał ojciec który zdziwiony spojrzał na ciebie.
-Ty nie w szkole...Dobra nie ważne wsiadaj, podwiozę cię. Powiedział ojciec. Wyjął kluczyki po czym wsiedliście do samochodu, po chwili wóz odpalił i jechaliście.
-Czemuż to nie jesteś w szkole hę? Zapytał zaciekawiony ojciec.
Offline
Gdy zobaczyłem ojca miałem mieszane uczucia.
- Oj Vater chyba można zaspać co ? - powiedziałem mieszanym głosem.
Westchnąłem rozsiadając się w samochodzie i wypuszczając Trapinch'a, by móc go trochę pogłaskać i staram się patrzeć w sufit, by tylko nie zetknąć się z wzrokiem ojca.
Offline
- Jakbyś nie siedział po nocach na komputerze to byś nie zaspał, ehh ci młodzi. Burknął ojciec. Po kilku minutach dojechaliście pod szkołę. Wysiadłeś, wziąłeś trapincha na ręce i poszedłeś do akademii, jednak nie zdążyłeś do niej wejść bo spotkałeś Lukasa, twój przyjaciel razem z Vulpixem zaczepili cię przed szkołą i zapytali.
-Co tam Friedi, zaspało się trochę co. Powiedział Lukas po czym zaśmiał się.
Offline
Bez słowa wysiadłem z sammochdu i ruszyłem prosto do szkoły mając nadzieje, że już nic mi nie przeszkodzi. Widziąc Lukasa pokiwałem tylko głową i uśmiechnąłem.
- No widzisz tak czasem bywa nie ? No dobra jak tam zakończonko ? Nudy były ? - zapytałem robąc nieco wredną minę i kładąc pokemona na ziemi - Aha i nim zapomne wiesz gdzie jest mój dex ?
Offline
-Zakończenie roku to jak zawsze nudy. Twojego Dexa ma Matts a po świadectwo musisz pójść do Pana Manuela. Odpowiedział Lukas który po chwili znikł z twojego widzenia. Pora odebrać świadectwo i znaleźć Mattsa który ma twój pokedex.
Offline
Szukanie nie zajęło ci wiele czasu. Po znalezieniu Mattsa otrzymałeś od niego pokedex. Chłopak oznajmił.
-Biegnij szybko do Manuela bo nie dostaniesz świadectwa! Jest w sali 111. Powiedział po czym razem ze swoim poliwagiem poszli w swoją stroną.
Offline
Szybkim ruchem odebrałem od Mattsa pokedex i zeskanowałem mojego pokemona.
- Dobra teraz szybko chodźmy do sali 111, bo jak nie dostane świadectwa to czeka mnie nie za przyjemna sytuacja - powiedziałem do pokemona i ruszyłem pobiegłem w strone sali.
Offline
Trapinch
Płeć: Samiec
Poziom: 5
Ataki: Bite
Biegłeś ale Trapinch nie nadążał więc wziąłeś go na ręce. Po chwili wparowałeś do sali 111.
-Pan... Friedrich Wölfe cóż za miłe spotkanie. A tak wcześniej się nie dało. Powiedział Manuel po czym wziął z biurka świadectwo, dał ci je a następnie powrócił do swoich zajęć. Wychodząc z sali ujrzałeś Anne twoją koleżankę z klasy.
- O Fried, witaj co u ciebie. Zapytała Anna. Dziewczyna miała długie czarne proste włosy, była lekko od ciebie niższa i podobno kiedyś się w tobie podkochiwała.
Offline
-U mnie dobrze, planuję zaraz iść do centrum pokemon zapisać się do ligi pokemon. A ty będziesz brał udział.? Powiedziała Anna po czym wypuściła z balla swojego pokemona.
-Idź Cacnea. Z pokeballa wyleciał pokemon kaktus po czym wskoczył na ramię Anny.
-To mój pokemon, podoba ci się?
Offline